Moja historia #1

04:38

Dzisiaj całkowicie inny post niż do tej pory.Pierwszy raz zdecydowałam się opowiedzieć wam moją historie sprzed kilku lat. Może ktoś ma tak samo, może miał podobnie, zobaczymy. 

 Mój horror (była to tak straszna i przykra dla mnie historia , że mogę to tak nazwać) rozpoczął się wraz z 1 września kiedy zaczynałam chodzić do gimnazjum. Będąc w klasie szóstej szkoły podstawowej nie mogłam się doczekać kiedy w końcu będą wakacje, a po wakacjach upragnionego gimnazjum, nigdy jednak nie sądziłam , że będę je tak źle wspominać. 

Wybrałam gimnazjum , do którego nikt z moich znajomych z podstawówki nie poszedł, nikogo więc nie znałam , ale ja jako wieczna optymistka na rozpoczęcie roku poszłam z wielką nadzieją na nowe znajomości, na przyjaźnie do końca życia, na wielkie przygody, ogólnie miałam nadzieję, że będzie to najlepszy okres w moim życiu bo dużo osób mi mówiło , że to właśnie gimnazjum jest najlepszym okresem w życiu, jak się okazało w moim życiu było najgorszym okresem.

Dlaczego właśnie tak było? 
Mając te 13 lat byłam dziewczynką z lekką nadwagą ( dla mnie to oczywiście była otyłość III stopnia), nie byłam jakoś ładna, co powodowało niepewność siebie i nieśmiałość. 
Pierwszy tydzień szkoły był super, poznałam kilku znajomych, świetnie się dogadywaliśmy , moja klasa była taką śmiechową klasą więc uznałam , że to będą cudowne trzy lata.

Ale tak było tylko przez pierwszy miesiąc, później ta "ukochana klasa" zmieniła się nie do poznania. Powstały tak zwane grupki, klasa nie była w ogóle zgrana, osoby , które się znały już wcześniej nadal trzymały się razem i nie chcieli poznawać nikogo innego. Zaprzyjaźniłam się z jedną osobą, która tak jak ja była bardzo nie śmiała. Przez trzy lata gimnazjum zadawałam się tylko z jedną osobą czaicie to?

Miałam wrażenie , że każdy gdzieś za plecami mnie obgaduje, że nikt mnie nie lubi, każdy wie o mnie coś czego nie chciałabym, żeby wiedział. Występowanie przed klasą kiedy była jakaś prezentacja, recytacja na języku polskim czy śpiewanie wiązało się z moim strasznym stresem, wydawało mi się , że w momencie kiedy wychodzę na środek klasy każdy się ze mnie śmieje. 

Lekcje wf-u też były dla mnie koszmarne. Będąc w drużynie , w której każdy poza tobą się dobrze dogaduje, a do ciebie się nie odzywają naprawdę sprawiało mi ból.

Nie potrafiłam się dogadać z nikim, przez trzy lata. Ten okres był dla mnie straszny. Przychodziłam do domu i płakałam, naprawdę strasznie ciężko żyło mi się ze świadomością , że w klasie gdzie jest ponad 20 osób mogę liczyć tylko na jedną. 

Dzień zakończenia gimnazjum był dla mnie najlepszym dniem na świcie. 

 W liceum się wszystko zmieniło. Dla mnie najlepszym okresem życia było właśnie liceum. 

A jak jest u was? Przeżyliście kiedyś coś podobnego? 

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Witaj! Każdy ma lepsze i gorsze momenty w swoim życiu :) Ważne, żeby nigdy się nie poddawać tak jak Ty :) Nie ma co rozpamiętywać przeszłości tylko należy brać to , co daje nam dzień dzisiejszy :)
    Pozdrawiam,
    Pozdrawiam,
    http://welldone92.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem obecnie w II klasie Gimnazjum, mam ochotę po prostu zmienić szkołę, ale na jeden rok niestety się nie opłaca. Mam tylko nadzieje, że te wszystkie problemy się rozwieją i będzie lepiej. Pozdrawiam :)

    http://poprostukinia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń