Mam dla was dziś dość spontaniczny post, wiem , że mnie tu dawno nie było ale jakoś ostatnio nie miałam motywacji i pomysłów na posty niestety :( Obiecuję poprawę i jak pisałam wcześniej postaram się od lutego dodawać znów min.dwa posty tygodniowo, hmm trzymajcie kciuki żeby się udało. A wracając do tytułu posta...chciałam się dzisiaj wypowiedzieć na skomplikowany temat jakim jest brak miłości w związku. Zdaję sobie sprawę , że mój blog w większości czytają osoby w moim wieku lub w wieku podobnym, więc myślę, że nie raz spotkaliście się z taką sytuacją. Wyobraź sobie taką sytuację,że dziewczyna z chłopakiem jest ok.5 miesięcy- dość długo nie? Chłopak zazwyczaj po tym czasie się nudzi,dziewczyna się stara, kocha, ale tej miłości on nie odwzajemnia już, nie jest już dla niego najpiękniejsza, kochana, słoneczkiem , kotkiem itd, zaczyna rozglądać się za inną i co? W pewnym momencie się zakochuje w innej dziewczynie, zostawia obecną , a ona? Zwija się z bólu, cierpienia, płacze w poduszkę , nie śpi po nocach, nie chce się jej żyć. I tutaj zadam ważne pytanie CZY WARTO PRZEJMOWAĆ SIĘ TYM , ŻE ZOSTAWIŁ MNIE DLA INNEJ CZY PO PROTU MNIE RZUCIŁ? NIE! Nie wolno się załamywać, trzeba pokazać mu co stracił , na własnym doświadczeniu wiem , że chłopaka po zerwaniu najbardziej wkurza to , że dziewczyna daję sobie bez niego radę, jest szczęśliwa, nie załamała się! Czy jeśli będziesz się nad sobą użalać zyskasz coś? Nie, zyskasz tylko jego satysfakcję , że cię zranił. Moja rada dla wszystkich dziewczyn jest właśnie taka- NIE POKAZUJ MU TEGO, ŻE JEGO STRATA CIĘ BOLI, A WRĘCZ PRZECIWNIE POKAŻ MU, ŻE BEZ NIEGO JEST CI LEPIEJ! Na dziś to tyle, dużo nie powiedziałam, ale przekazałam wam dość cenną radę , którą mam nadzieję wykorzystacie!
Hej , hej co tam u was? Dawno mnie nie tutaj nie było no ale jak już wiecie, koniec semestru się zbliżał więc no :D Dzisiaj też nie mam jeszcze dla was dość długiego postu.Chciałam wam pokazać filmik jaki dostałam od mojej przyjaciółki- Patrycji w piątek na urodziny. Mega się wzruszyłam naprawdę i postanowiłam wam go pokazać.
Na dziś tylko tyle. Przeprasza za moją nie obecność ale obiecuję, że od lutego wracam ! Miłego wieczorku! :*
Przepraszam za jakość ale i tak próbowałam dodać ten filmik bardzo długo i cudem się udało :/
Przepraszam za jakość ale i tak próbowałam dodać ten filmik bardzo długo i cudem się udało :/
Jestem gruba, jestem brzydka, jestem głupia, nienawidzę siebie, mam ochotę się zabić, potrzebuję miłości, jestem samotna...Te słowa najczęściej padają z ust młodych dziewczyn.O co chodzi? Co się dzieję z tym światem? Cy okres dzieciństwa i młodości nie powinien być dla nas najpiękniejszy? Dlaczego tak wszystkim się przejmujemy?
"Twój wygląd
twoja waga nie ma znaczenia
twoja orientacja nie ma znaczenia
twoje oceny nie mają znaczenia
Ty
jako osoba
masz znaczenie"
Podczas gdy stajemy się coraz starsi zaczynamy przejmować się opinią innych, porównujemy się do nich, chcemy być tacy jak oni...ale czy warto? Czy warto zawracać sobie głowę tym , że muszę być idealna bo inni mnie nie zaakceptują, nie polubią? NIE! Wystarczy , że Ty polubisz samą siebie!
Jeśli masz kompleksy, cierpisz , nienawidzisz siebie z powodu tego jak wyglądasz..stań przed lustrem, uśmiechnij się i popatrz! Jesteś piękna! Jesteś oryginalna i jedyna! Innej takiej nie ma! Pokochaj siebie, a wtedy inni też Cię pokochają.
Jesteś samotna, zraniona, pragniesz miłości i bliskości? Masz dopiero naście lat, miłość w tym wieku? Nie sądzę! I tak niebyła by to miłość na całe życie , a więc po co się tym zadręczać i cierpieć? Zabaw się, szalej, skup się na nauce, przyjaciołach bo to jest teraz najważniejsze , a nie miłość , która tylko rani.
Moja rada dla wszystkich nieszczęśliwych dziewczyn!
UŚMIECHAJ SIĘ ZAWSZE! ZAAKCEPTUJ I SAMA SIEBIE POLUB BO DOPÓKI TY TEGO NIE ZROBISZ NIE BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWA! NIE PRZEJMUJ SIĘ OPINIĄ INNYCH, MIEJ NA TO WYWALONE!!
Co tam u was? Jak wam mija kolejny dzień? Jak szkoła? Mamy dzisiaj piątek i naprawdę się cieszę choć na myśl o tym, że cały weekend spędzę przed książkami mnie nie pociesza. Mam straszną zamułę w szkole i strasznie dużo nauki. Koniec semestru i trzeba poprawić wszystkie złe oceny , a w dodatku nauczyciele zapowiadają kolejne kartkówki, sprawdziany , pytanie.. Mam dość! U was też tak jest?
W związku z tym , że mamy właśnie taki okres, w którym jest dużo nauki wpadałam na pomysł żeby napisać post o moich sposobach na naukę, może będą dla was przydatne i ułatwią wam zapamiętywanie informacji.
♥ Podkreślanie najważniejszych informacji
Mi kolorowe notatki i zaznaczenie najważniejszych informacji bardzo pomaga, nie muszę siedzieć kuć wszystkiego tylko to co mam zaznaczone , a kolory jakoś pomagają mi szybciej wszystko zapamiętać.
♥ Zapisuj wszystkie sprawdziany, kartkówki i ważne sprawy
Dzięki temu nie zapominam o niczym!
♥Powtarzaj rano i wieczorem
Przed pójściem spać zawsze powtarzam sobie wszystkie informacje , których miałam się nauczyć, o tej porze mój mózg lepiej przyswaja informacje :D Czasami również wstaje wcześniej by sobie wszystko na spokojnie przed lekcjami przypomnieć.
♥Ucząc się języka wypisuj słowa w tabelce lub używaj fiszek
Gdy mam się nauczyć słówek zawsze wypisuję je w takiej "tabelce" jest mi je wtedy i wiele łatwiej zapamiętać. Kolejną znaną metodą na naukę języka są również fiszki.
♥Odłóż telefon
Chyba każdy z nas lubi przeglądać różne rzeczy w telefonie czy laptopie, podczas gdy się uczysz odłóż to! Zabiera Ci to tylko czas! Zadbaj także o porządek w miejscu nauki , chaos źle na nas wpływa.
♥ Nie poddawaj się i nie odkładaj wszystkiego na ostatnią chwilę!
Masz jutro sprawdzian, kartkówkę i coś jeszcze? Zacznij się uczyć wcześniej , a nie dzień wcześniej, wtedy wszystko lepiej zapamiętasz i nie będzie stresu, że nie zdążysz!
To były wszystkie moje sposoby na naukę, mi bardzo pomagają , a wam? Mam nadzieję,że się spodobają. Macie swoje sposoby na skuteczną naukę? Pochwalcie się w komentarzu!
Hej, hej, hejo...
Nie wiem co się dzieję ale nie mam dzisiaj kompletnego pomysłu na posta, chociaż zaczęłam pisać chyba na 20 tematów , jednak jak dochodziłam do połowy i to czytałam to stwierdzałam, że to nie ma sensu hahaha, dlatego mam dla was tag : 25 przypadkowych pytań o mnie :D Zapraszam.
1.Rzecz, bez której nie możesz wyjść z domu?
Telefon.Bez telefonu nie jestem w stanie normalnie funkcjonować :D
2.Ulubiony sklep z ciuchami?
Moim ulubionym sklepem od zawsze jest H&M i zawsze jak jetem w galerii to do tego sklepu zaglądam, wszystkie ciuchy mam prawie stamtąd :D
3.Czy lubisz pływać?
Lubię, ale tylko tam gdzie nie jest głęboko.
4.Masz jakieś fobie?
Raczej nie.
5.Dużo śpisz?
Taaak, jak jest wolne to zamiast się zająć czymś pożytecznym to ja śpię do 13 :D
6.Masz jakieś przezwisko/ksywę?
Tak, Paba jest najgorszym :(
7.Malujesz się?
Tak , rzadko wychodzę z domu bez makijażu.
8.Co najczęściej oglądasz na yt?
Youtuberów oczywiście, a szczególnie Naruciaka i Stuu :D
9.Najgorszy przedmiot w szkole?
Historia.
10.Trzy ulubione strony internetowe?
Facebook, Blog, Yt
11.O której chodzisz spać?
Różnie, jeśli muszę rano wstać to o 24, jeśli mam wolne to nad radem ok. 4-5 :D
12. Kiedy masz urodziny?
22 stycznia- już niedługo :D
13.Twoja ulubiona piosenka?
14.Pijesz kawę?
Czasami rano przed szkołą jak nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, lub jak jesteśmy w starbaksie to zawsze biorę tam kawę bo mają najlepszą :D
15.Często piszesz smsy?
24/h
16.Jesteś leniem?
Niestety tak :(
17.Co lubisz pić?
W zimie to zdecydowanie ciepłą herbatkę, a w lecie? Cokolwiek byle było zimne.
18.Kolor ścian w pokoju?
szaro-różowe
19.Jakie jest twoje ostatnie połączenie?
Miś <3
20.Z kim najczęściej piszesz?
z Wojtkiem , Leną i Kamcią.
21.Ile w przyszłości chciałabyś mieć dzieci?
Trzech chłopczyków :D
22. Co robisz gdy nie ma szkoły?
Śpię :D
23.Twoja pasja?
Taniec, fotografia, blog
24.Czego nienawidzisz?
Pająków, niektórych ludzi, wstawania rano, zimna.
25.Jak masz na drugie imię?
Magdalena
Kolejna dawka informacji o mnie :D Mam nadzieję , że wam się spodobał post :D Następny będzie już tematyczny obiecuję! Może macie pomysły o czym chcielibyście poczytać? Piszcie w komentarzu!
Nie jestem typem człowieka, który pod koniec roku siada i piszę na kartce wszystkie swoje plany i marzenia na następny rok. W tym roku postanowiłam zrobić jednak wyjątek lecz nie na kartce , a na blogu- dla was. Chciałabym się z wami podzielić co osiągnęłam w 2015 roku i przedstawić swoje marzenia na nowy rok.
Nie ukrywam , że 2015 był dla mnie ciężki choć czekałam na niego bardzo długo- skończyłam w tym roku 18 lat, jestem pełnoletnia , strasznie chciałam być "dorosła". Okazało się jednak , że nic w tym fajnego. Za każdy swój błąd odpowiedzialność ponosisz ty- już nie twoi rodzice jak do tej pory. Był to rok "przypału" , złych decyzji, kłótni. Jednak moje marzenia udało się spełnić (nie wszystkie ale to nic ). Największym marzeniem , które udało mi się zrealizować w tym roku to zdać prawo jazdy i mieć swój własny samochód, chciałam być niezależna od rodziców. Udało mi się także wrócić do miłości mojego życia( Ci , którzy są ze mną od samego początku wiedzą o kogo chodzi). Byłam również na wakacjach w Chorwacji do , której chciałam jechać już od kilku lat , jednak nie było jak. Zdobyłam również coś co jest dla mnie najważniejsze- przyjaciół, którzy są dla mnie najważniejsi bo bez nich nie byłabym tutaj , gdzie jestem dzisiaj, nie osiągnęłabym tylu sukcesów, bez nich pewnie byłabym w kompletnym dołku i nie wiedziała co zrobić ze swoim życiem.
Mamy już rok 2016, rok , który mam nadzieję będzie dla mnie lepszy, będzie wyjątkowy.
Moje plany na ten rok?
Hmm, po pierwsze zdać jak najlepiej maturę, bo bez tego moja przyszłość sensu nie będzie miała.
Później dostać się na studia, na które bardzo ciężko się dostać, mimo to nie tracę nadzieji.
Postanowiłam również w tym roku wyprowadzić się od rodziców, wynająć swoje mieszkanie, by już nie zawracać im głowy.
Wakacje chciałabym spędzić w Paryżu,
pojechać przynajmniej na jeden na koncert JB.
Nie stracić najważniejszych dla mnie osób.
A mój główny plan na 2016 rok?
Nie ukrywam , że 2015 był dla mnie ciężki choć czekałam na niego bardzo długo- skończyłam w tym roku 18 lat, jestem pełnoletnia , strasznie chciałam być "dorosła". Okazało się jednak , że nic w tym fajnego. Za każdy swój błąd odpowiedzialność ponosisz ty- już nie twoi rodzice jak do tej pory. Był to rok "przypału" , złych decyzji, kłótni. Jednak moje marzenia udało się spełnić (nie wszystkie ale to nic ). Największym marzeniem , które udało mi się zrealizować w tym roku to zdać prawo jazdy i mieć swój własny samochód, chciałam być niezależna od rodziców. Udało mi się także wrócić do miłości mojego życia( Ci , którzy są ze mną od samego początku wiedzą o kogo chodzi). Byłam również na wakacjach w Chorwacji do , której chciałam jechać już od kilku lat , jednak nie było jak. Zdobyłam również coś co jest dla mnie najważniejsze- przyjaciół, którzy są dla mnie najważniejsi bo bez nich nie byłabym tutaj , gdzie jestem dzisiaj, nie osiągnęłabym tylu sukcesów, bez nich pewnie byłabym w kompletnym dołku i nie wiedziała co zrobić ze swoim życiem.
Mamy już rok 2016, rok , który mam nadzieję będzie dla mnie lepszy, będzie wyjątkowy.
Moje plany na ten rok?
Hmm, po pierwsze zdać jak najlepiej maturę, bo bez tego moja przyszłość sensu nie będzie miała.
Później dostać się na studia, na które bardzo ciężko się dostać, mimo to nie tracę nadzieji.
Postanowiłam również w tym roku wyprowadzić się od rodziców, wynająć swoje mieszkanie, by już nie zawracać im głowy.
Wakacje chciałabym spędzić w Paryżu,
pojechać przynajmniej na jeden na koncert JB.
Nie stracić najważniejszych dla mnie osób.
A mój główny plan na 2016 rok?
Po prostu być szczęśliwą i cieszyć się każdą chwilą!!
To było moje podsumowanie roku i plany na kolejny. Trochę się rozpisałam jednak nie zdradziłam wszystkiego, mimo to bardzo wam dziękuję , że jesteście ze mną , czytacie bloga, moje durne wpisy i dajecie mi ogromną motywacje tymi komentarzami. Bardzo dziękuję wszystkim moim czytelnikom i mam nadzieję , że rok 2016 będzie nasz!!
Pochwalcie się swoimi planami, marzeniami w komentarzu , chętnie poczytam , a ja wam życzę aby ten rok był jeszcze lepszy od ubiegłego.