Jak poznałam mojego chłopaka?

07:10

Jak poznałam Wojtka? Ile się znamy? 



Poznałam go w gimnazjum, chodziliśmy do jednej klasy i na początku nie przypadliśmy sobie do gustu. Pamiętam, że w pierwszych tygodniach szkoły praktycznie w ogóle się do siebie nie odzywaliśmy. Wojtek był typem chłopaka , który mnie denerwował, gwiazda, lubił zwracać na siebie uwagę, taki klasowy klaun z niego był, chciał wszystkim zaimponować. Mi się to nie podobało, wręcz go nie lubiłam- on mnie zresztą też. Wszystko zmieniło się , gdy zaczął przyjaźnić się z Filipem( mój przyjaciel od podstawówki) wtedy zobaczyłam , że tak naprawdę wcale nie jest chamski i taki jak przed całą klasą, okazał się całkiem fajnym chłopakiem z mega dystansem do siebie i poczuciem humoru. Na wakacjach po 1 gimnazjum pojechaliśmy nawet całą paczką razem na obóz i wtedy coś między nam zaiskrzyło, coś więcej niż przyjaźń. Byliśmy sami zaskoczeni jak mogło do tego dojść , bo przecież na początku była nienawiść :D 

Od tego czasu byliśmy razem , świetnie się dogadywaliśmy, nigdy się nie kłóciliśmy, każdą wolną chwile spędzaliśmy razem, nawet bezmyślnie zrobiliśmy sobie tatuaż myśląc , że na zawsze będziemy razem. Po 3 latach coś się zmieniło , byliśmy w liceum , nowi znajomi, każde z nas było już "znudzone" tym związkiem więc rozstaliśmy się. 

Byliśmy w innych związkach, lecz ciągle się przyjaźniliśmy i ciągle coś takiego dziwnego było między nami. 

Na tych wakacjach oboje zrozumieliśmy , że wciąż się kochamy, że żaden inny związek nie był taki jak nasz, że tylko we dwoje czujemy się dobrze. Wróciliśmy do siebie 
6 sierpnia. I od tego czasu nadal jesteśmy razem, wszystko się super układa i oboje mamy nadzieję , że to jest to! Mamy wspólne plany na przyszłość , a co z tego wyjdzie to czas pokaże :) 



You Might Also Like

3 komentarze

  1. Ja i mój chłopak mieliśmy podobnie, ale tylko w kwestii zapoznania. Poznaliśmy się z gimbazie, on zaprzyjaźnił się z moim bratem i często do nas przychodził. Cały czas mi dokuczał i go nie znosiłam. Dopiero po 3 latach takiej znajomości zauważyłam, że w tych jego złośliwościach było coś więcej. A ja nie byłam zdystansowaną do żartów dziewczyną, bardziej zamkniętą w sobie. Nasz związek trwa już 4 lata + 3 lata wcześniejszej znajomości. To coś naprawdę dziwnego i wspaniałego zarazem bo nigdy bym nie pomyślała że będę z tym "świrem" . :)

    Pozdrawiam i zapraszam
    http://bloogpseudoarytstyczny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale, że się odnaleźliście, czasem tak bywa. Życzę dużo szczęścia. Jesteście młodzi, ale kto wie, niektóre takie uczucia są na całe życie.

    OdpowiedzUsuń